Dzisiaj taki troszkę niekonwencjonalny post z serii "Pan Drewienko poleca". A czemu niekonwencjonalny? Bo chciałbym Wam dzisiaj polecić wyjątkowo nie film/książkę tylko restaurację :).
Tamagomaki |
Futomaki |
Wracają do tematu. Jedliśmy na zewnątrz bo było bardzo ciepło, a jak jest ciepło to co się robi? Kupuje się zimne napoje. Idąc tym torem myślenia zamówiłem colę z lodem (coca-cola i sushi? -.-). Dostałem "aż" DWIE kostki lodu :/. Eh, przynajmniej sushi było smaczne.
Jak bym podsumował tę restaurację? Mają bardzo dobre jedzenie, chociaż ceny są dość wysokie (przynajmniej według mnie). Chyba nie wszyscy rozumieją pojęcie zimnych napojów, ale wynagradza to dobra obsługa i krótki czas czekania na zamówione potrawy. Brakowało mi sztućców. Rozumiem, że sushi je się pałeczkami, ale nie wszyscy to potrafią, więc przydałaby się łatwiejsza opcja :D. Problem stanowią także bezdomni i liczni cygani, którzy zakłócają spokój osób jedzących przed restauracją i próbują od nich na siłę wyciągnąć trochę grosza.
Ogólna ocena:
jedzenie-8,5/10
obsługa-9/10
ceny-5/10
lokalizacja- 10/10
sposób podania-7/10
Jeśli będziecie kiedyś w pobliżu zachęcam Was do zajrzenia do tej restauracji i spróbowania specjałów japońskiej kuchni.
Strona internetowa restauracji: http://whitesushi.pl/
A teraz chciałbym Wam wyjaśnić czemu tak długo nie było nowego posta. Odpowiedź jest prosta - nie miałem dostępu do internetu :(. Ostatnio ciągle byłem w rozjazdach i nie miałem możliwości dostania się do komputera z dostępem do internetu. Mam teraz bardzo dużo na głowie, ale postaram się co jakiś czas coś tutaj naskrobać (a raczej wystukać :D).
Pozdrawiam,
Pan Drewienko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz