Wielkimi krokami (no może nie takimi wielkimi, ale ten post powinien się pojawić z odpowiednim wyprzedzeniem) zbliża się do nas 22 kwietnia, czyli Międzynarodowy Dzień Matki Ziemi. Wypadałoby jakoś uczcić ten dzień i w jakiś sposób podziękować naszej planecie za to, że jest jedyna w swoim rodzaju :D.
"Państwo młodzi Chuck i Larry" - fajna komedia na piątkowy wieczór. Wbrew pozorom panowie poniżej nie są gejami, ale są małżeństwem :P. Czy to przypadkiem nie to samo?
Ogłaszam, nadejście wiosny, ale zima nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa, jak to mówią: "W marcu jak w garncu" ;).
Pierwszy dzień wiosny = dzień wagarowicza :D. Czy wy szliście w tym dniu do szkoły? Jeśli tak to się do tego nie przyznawajcie :).
Nie lubię zimy z dwóch prostych powodów. Po pierwsze jest zimno (geniusz ze mnie), więc nic mi się nie chce. Po drugie wszędzie jest błoto, a na drzewach nie ma liści. Lubię jak na dworze jest zielono (zielony to mój ulubiony kolor :) ). Razem z nadejściem wiosny budzą się w nas nowe nadzieje, odświeżamy przytłumione zimową nudą marzenia i plany wakacyjne. Nie wiem jak wy, ale ja miałem już dosyć zimy. Chcę już zrzucić zimowe ciuchy, wsiąść na rower i pojeździć sobie trochę po okolicznych wsiach. Poza tym zostało już tylko 3,5 miesiąca szkoły, a po odliczeniu wszystkich weekendów, wyjazdów, świąt itp. wyszło mi, że w szkole spędzę jeszcze tylko 57 dni :D. Mam nadzieję, że ten wiosenny przypływ energii przełoży się też na częstotliwość pojawiania się postów na blogu ;).
Siemka.
Nie najlepiej się dzisiaj czuję i nie mam siły na kolejne nudne wywody, a więc zrobię post złożony głównie ze zdjęć. A o czym on będzie? Jako, że wczoraj były moje imieniny, a dzisiaj są moje urodziny, to będzie on o mnie :P.
1. Zacznijmy od czegoś łatwego. Co mnie dzisiaj najbardziej zaskoczyło?
To, że mój komputer złożył mi dziś życzenia urodzinowe :P
Siemka.
Nagrywaliśmy ostatnio teledysk "Pijarska is happy" :D. Nawet ja się gdzieś tam pojawiam (dyrektor miał tańczyć solówkę, ale z niewiadomych nam przyczyn się nie pojawił :P). Oglądajcie, śmiejcie się zemnie i zobaczcie moją szkołę od środka.
Siemka.
Wojna to nie tylko czołgi, żołnierze i zagraniczni reporterzy w kamizelkach kuloodpornych.
W XXI wieku, dobie komputerów i gier typu LOL, WOW, Battlefield, CS i wielu innych oswajających nas z wojną, zabijaniem i śmiercią zapominamy o prawdziwym świecie. Żyjemy w świecie wirtualnym, a ze światem teraźniejszym mamy coraz mniej wspólnego...
Tych, którzy o tym nie wiedzą, informuję, że 1 marca jest Narodowym Dniem Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".
Wbrew powszechnej opinii Polska nie odzyskała niepodległości po pokonaniu III Rzeszy. Po okupacji niemieckiej do naszego kraju napłynęła tak zwana "czerwona zaraza". Spod okupacji niemieckiej przeszliśmy do okupacji radzieckiej. Rosjanom stworzenie komunistycznej Polski nie poszło jednak w cale tak łatwo jak przypuszczali. Armia Krajowa została rozwiązana w styczniu 1945 roku. Jej dowódcy oraz zwykli szeregowi żołnierze byli aresztowani przez Ludowe Wojsko Polskie, a po sfingowanym procesie byli skazywani na śmierć, dożywocie... Nie wszyscy jednak zostali złapani. Ci w niedługim czasie przekonali się, że Polska znowu jest okupowana. AK rozpoczęła walkę z nowym wrogiem, z komunistami. Walki trwały od 1945 roku do 1947 roku, ale ostatni z partyzantów - Józef Franczak pseudonim "Lalek" - zginął z bronią w ręku 18 lat po wojnie, 21 X 1963 roku.
Żołnierze AK oraz innych grup partyzanckich, którzy walczyli o wolną Polskę byli mordowani przez swoich pobratymców, opłacanych przez Moskwę. Polscy bohaterowie mieli zostać zapomniani na zawsze; świat miał nigdy nie usłyszeć ich historii, ale wolna i nieodległa Polska się o nich upomniała, upomniała się o pamieć o swoich najwierniejszych dzieciach przelewających za nią krew.
generał brygady August Emil Fieldorf "Nil"
Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" został ustanowiony na 1 marca przez Sejm RP ustawą z dnia 3 II 2011 roku. O naszych narodowych bohaterach trzeba pamiętać. Ostatnio powstaje wiele filmów przekazujących nam Ich historię. Do takich filmów zaliczają się np. "Generał Nil" (link do filmu dodam niżej), opowiada on nam historię gen. Augusta Emila Fieldorfa pseudonim "Nil", który został zamordowany przez "Sąd Polski" pomimo tego, że nie chciał on walczyć z komunistami.
Nie zapominajcie o swoich bohaterach, poznawajcie ich historię i bądźcie dumni z tego, że jesteście Polakami.
Pozdrawiam i zachęcam do własnych refleksji na ten temat,